-Ty debilu-krzyczała na cały regulator Vanessa
-Co ja znów zrobiłem-rzekł Calum i klapnął na kanapę
-No to na przyszłość może wycieraj brud pomiędzy palcami-dokończyła spokojniej
-Jestem!!!-rozległ się krzyk,dobiegający z korytarza.Ross wszedł do pomieszczenia w którym odbywał się ten cały cyrk.Zobaczyła tam rudzielca,który grzebał Van pomiędzy palcami.Mina Rossa,nie do opisania.Szybko się otrząsnął i wstrzymał rudego od grzebania między palcami Nessy.
-Nie,nie-jedyne co udało się wykrztusić blondynowi.Rudy opuścił ręce.
-Mam balsam-dodał blondas i pokazał opakowanie z kremem.Otworzył opakowanie i nalał sobie na ręce trochę balsamu.Potarł dłońmi i zaczął masować brunetce stopy.Calum przyłączył się do niego i oboje masowali odnóża najstarszej Marano.Jednak,Van nie chciała aby masowano już jej stopy,więc kazała Rossowi odnieść balsam.
-Ty rudy-powiedziała
-Co?-spytał piegowaty
-Podobno umiesz gotować?-odpowiedziała na pytanie pytaniem
-Tak,a co-rzekł
-Ugotujesz mi pizze-powiedziała dumnym głosem
-Żarłok-powiedział i wszedł do cudownej kuchni rodziny Lynch. Wyciągnął z szafki potrzebne składniki i zabrał się za przygotowywanie posiłku. Vanessa w tym czasie,oglądała telewizję.Leciał film z lat 70-tych Grese. Rudzielec był pochłonięty,rozwijaniem swojego talentu,a Van filmem o nastolatkach.Po paru minionych minutach,blondyn wrócił i pomógł swojemu przyjacielowi w przygotowaniu pizzy.Ciasto było gotowe po 40 minutach,i obydwoje wstawili je do piekarnika.Nastawili na 180 stopni i dołączyli do Vanessy. Film wo gule ich nie interesował,więc wrócili do pilnowania pizzy.Była ona gotowa po 1,5 godziny.Wyciągnęli gorące ciasto z mnóstwem dodatków na ogromny talerz i pokroili na kawałki.Każdy miał po dwa.Pizza o dziwo wyszła znakomicie.Vanessa,gdy skończył się film wróciła do swojego domu.Chłopcy ze zmęczenia padli na kanapę.Potajemnie włączyli Jim Jam i zaczęli znów oglądać teletubisie.Zakochali się w nich[tak jak ja w nutelli-od Cherry].Jednak gdy usłyszeli,trzaskanie drzwi przęłączyli na kanał z golfem.Na ich szczęście to był Riker
-Gdzie byłeś?-spytał Ross
-U dentysty-odpowiedział i usiadł w fotelu
-U którego?Pieniążka czy Ząbka?-spytał Calum
-U Ząbka-odpowiedział,takim tonem jakby to było oczywiste.Nagle po domu rozległ się donośny krzyk
-Rydeelll,widziałaś moją drugą zieloną skarpetkę-Był to Ellington.Za nim szedł Ryland.Zeszli na dół do salonu
-O,hej widzieliście Rydel.Nie mogę znaleźć mojej drugiej zielonej skarpetki-powiedział i posłał wszystkim uśmiech,który oznaczał ,,Włączamy teletubisie i robimy teatrzyk ze skarpetkami w roli głównej''
-To dlatego,Rossowi zginęła różowa skarpetka-powiedział Calum
-Nie pytajcie-dodał błyskawicznie brązowooki
-To co oglądamy teletubisie?-spytał Ratliff
-Nie,dostaliśmy karę i musieliśmy masować ohydne stopy Vanessy-powiedzieli jednocześnie poszkodowani
-Okej,to może teatrzyk-znów zaproponował Ell
-Niee,giną skarpetki a potem Rydel domyśla się cośmy wyprawiali-rzekł Riker
-A tak właściwie to gdzie jest Rocky?-spytał Calum
-W Seatle-odrzekł szybko najstarszy.Ross przełączył na jakiś film,i wszyscy wpatrywali się w telewizor jakby mieli tam zaraz wejść
~*~
-GOLLLL-krzyknęła z radości Vanessa.Rydel zrezygnowana usiadła na kanapę.Mruknęła coś pod nosem.Najstarsza Marano,choć najstarsza odtańczyła swój taniec zwycięstwa.Laura w tym czasie przygotowywała spaghetti. Rydel rozłożyła talerze,a Van,Van jak to Van leń śmierdzący.Gdy posiłek był gotowy,wszystkie zabrały się za pożeranie go.Rydel jadła powoli,a Van i Lau jakby nie widziały makaronu polanego sosem.
-Żarłoki-Dziwie się,że macie taką figurę-rzekła blondi-To dlatego Rikier tak leci na Vanesse-dodała
-Ale ona to grubas-powiedziała szatynka[Lau] zaprzestając na chwile jedzenia.
-Bardzo śmieszne.-odpowiedziała dwudziestojednoletnia brunetka.[Ness]
-Ciekawe,czy Riker był dzisiaj u doktora ząbka?-spytała kompletnie od czapy Rydel.
-Ja chodze do doktora pasty-powiedziała Van-A młoda to mnie nie obchodzi-dodała spoglądając na Laurę
-Ja wole doktora pieniążka-odrzekła z dumą najmłodsza
-A właśnie.Jestem ciekawa co oni robią?-spytała dwudziestolatka
-Pewnie,znowu oglądają teletubisie-zgadywała Van i przewróciła oczami
-Chyba nasza kara im nie wystarczyła-dokończyła blondi-Zadzwonię do Ratliffa,on mi wszystko powie-dodała.Wybrała numer do szatyna,po kilku sygnałach odebrał
Rozmowa telefoniczna
Rydel:Co porabiacie?
Ellington:My nic,kto ci powiedział
Rydel:Tylko tak się pytam
-Ellington,zaraz koniec reklam-rozbrzmiał donośny krzyk kogoś z domu Lynchów
Ellington:Muszę kończyć.Pa
Chłopak się rozłączył się.Rydel wzruszyła ramionami i wróciła do jedzenia.
~*~
-Gargamel idzie. Smerfy tego nie przeżyją-dramatyzował Ratliff
-Przeżyją,zawsze przeżywają-powiedział oczywistym tonem rudowłosy
-Oby-dodał Elli,i zaczął przytulać Rikera
-Stary,uspokój się.Od przytulanek masz Kelly-rzekł i odsunął się od bruneta.Dwudziestolatek rozpłakał się na dobre,spadł z kanapy na podłogę i zaczął się po niej tarzać.Smerfy się skończyły,a ten nadal dramatyzował nad tym że niebieskie ludki nie przeżyją.Trwało to dłuugggooo.W końcu do domu wróciła Rydel.Mężczyzna od progu przytulił ją
-Smerfy nie przeżyją-powiedział i dalej tulił blondynkę
-Riker,Ross,Calum i Ryland do mnie-krzyknęła.Cała czwórka zbiegła po schodach.Staneli w szeregu.
-Co znów,nagadaliście Ratliffowi?-spytała stanowczo
-No,oglądaliśmy smerfy-powiedzieli jednocześnie.
-Ratliff,smerfy przeżyją.Nie masz się co o nie martwić.Jutro też będą lecieć-rzekła,bardzo powoli i zrozumiale.Chłopak wrócił do swojego pokoju
-Za kare,zrobicie jutro śniadanie.Ma to być cały szwedzki stół-powiedział blondi i skierowała się do swojego pokoju.W swojej prywatnej łazience,umyła się.Włosy spięła spinką.Narzuciła na siebie piżamę i wlazła pod ciepłą kołderkę.Po chwili poddała się objęciom Morfeusza.....
-----------------------
Takie tam sobie.Długi wyszedł.Myślę że będziecie happy.Więc komentujcie.Następny będzie należał do Olki[Cristal] więc ja napisałam.Po za tym mam nowego Fun Cluba,jest w nim plakat R5,artykuł o Rossie i Laurze ,,Czy oni naprawdę się kochają'' i rady Laury jak pozbyć się przyszczy.
Jprdl!!!
OdpowiedzUsuńAle przespałam sprawę!!!! A nowy Fun Club to co? Głupia ja.
Ach, to ja wasza nowa fanka. Zajebisty rozdzialik czekam na kolejny ;3
Fajny :) szkoda tylko, ze nikt nie komentuje.
OdpowiedzUsuńSuper:-)
OdpowiedzUsuńJak nie teletubisie to smerfy xD
OdpowiedzUsuń